Szpaki mile widziane

Mój dziadek płoszył szpaki w ogrodzie. Ojciec również zawieszał na czereśni strachy na te ptaki. A w moim ogrodzie zawisły aż dwie budki lęgowe dla szpaczków. Nie traktujemy tych pięknych ptaków jak szkodniki, ale z sympatią pozwalamy im zamieszkać koło domu. Zresztą same się tu zaprosiły.

Te sympatyczne i wesołe ptaki pojawiły się w naszym ogrodzie wczesną wiosną. Obserwowaliśmy, jak kroczyły dostojnie po ogrodzie. Patrolowały teren w grupkach liczących po 3-4 osobniki i niczym inspektorzy sanitarni sprawdzali stan naszego trawnika: co w nim mieszka, co nadaje się do konsumpcji, jakie są zasoby na dłuższe stacjonowanie. Kto wie, czy tak właśnie nie było?

Pan szpak podczas inspekcji trawnika

Pan szpak podczas inspekcji trawnika

Cyrklowanie dziobami podłoża odbywało się we wszystkich zakątkach ogrodu. Inspekcja dotyczyła też konarów drzew i pąków liści. Skoro szpaki na dobre zagościły na naszej posesji, zaprosiliśmy je do osiedlenia się na poważnie, zawieszając aż dwie budki lęgowe na dość już pokaźnej wierzbie rosnącej pośrodku trawnika. Specjalista od budek z firmy budkilegowe.pl zachęcił mnie do tego, zapewniając, że szpaki są bardzo rodzinnymi ptakami i często wysiadują jaja stadnie, a kiedy małe się wyklują, sąsiadujący ze sobą rodzice wzajemnie wspierają się w dokarmianiu piskląt. Zachęceni tymi opowieściami postanowiliśmy to sprawdzić.

Profesjonalnie wykonana budka powinna miec odpowiednie wymiary oraz grube ścianki chroniące pisklęta przez chłodem

Profesjonalnie wykonana budka powinna mieć odpowiednie wymiary oraz grube ścianki chroniące pisklęta przez chłodem

Wkrótce po zawieszeniu, nasze budki zostały odkryte przez szpacze patrole i zaczęło się ich zasiedlanie. Widowisko trwało kilka dni! Parka ptaków zaczęła znosić suche roślinki, źdźbła trawy, drobne gałązki… To bardzo inteligentne ptaki. Okazuje się, że znają się nawet na zielarstwie, bo do swoich gniazd znoszą różne roślinki np. tatarak, wrotycz, krwawnik i inne wonne zioła odstraszające swym zapachem pasożyty. Potrafią też zabezpieczać się przed grzybami kwasem mrówkowym, wykorzystując do tego oczywiście mrówki w naturze. Rozdeptują je, wywołując tym samym opryskiwanie swoich nóżek kwasem przez broniące się przed agresorem owady… Cóż, walka o przetrwanie bywa brutalna.

Jestem nie tylko mądry, ale i piękny!

Jestem nie tylko mądry, ale i piękny!

Nasze szpaczki zasiedliły w końcu tylko jedną z budek lęgowych. W drugiej również przez chwilę odbywało się moszczenie gniazda, jednak z jakiejś przyczyny nie zostało ukończone. Być może rodziny popadły w konflikt? Odkąd zaczęło się wysiadywanie jaj, wieczorami i po nocach słychać było w pobliżu wierzby delikatne pogwizdywanie naszych lokatorów. Zapewne  pan szpak umilał swojej partnerce wysiadywanie jaj… Nam umilało to zasypianie.

Od kilku dni jednak nocne śpiewy ucichły, a nasze szpaki są bardzo zapracowane. Przyszło na świat ich potomstwo! Od razu to rozpoznaliśmy, kiedy zaczął się wielki ruch przy wlocie do budki. Rodzic wylatuje z otworu jak z procy, po czym po kilku minutach powraca z owadem albo innym bezkręgowcem w dziobie. Wtedy czujnie rozejrzawszy się wokół, skokami zbliża się do otworu budki, po czym błyskawicznie zanurza się w jej wnętrzu. Każdy taki powrót witany jest chóralnym świergotem maluchów.
Słyszeliśmy kiedyś dzięciołki witające rodzica żywiciela. Wydawały przeraźliwy pisk. Małe szpaczki są delikatne i subtelne. Staramy się dyskretnie zasiadać w pobliżu wierzby i słuchać tych chórków rytmicznie rozbrzmiewających wraz z pojawiającym się pokarmem. Teraz czekamy na naukę latania. Być może uda się co nieco podejrzeć, jeśli dyskretnie wkomponujemy się w otoczenie…

W ogrodzie mamy kilka drzewek owocowych. Jak dotąd zaobserwowaliśmy, największe szkody w zbiorach przynosiły choroby, które od czasu do czasu nawiedzały nasze drzewka.
Jeśli zaś chodzi o szpaczki, oczywiście nie spodziewamy się z ich strony respektowania naszego apetytu na czereśnie. Żeby uniknąć konfrontacji, zakupiliśmy specjalną siatkę ochronną, której nie zawahamy się użyć, kiedy owoce zaczną dojrzewać. Przykryjemy nią drzewko, uniemożliwiając ptakom podkradanie owoców. Jeśli nasi rezydenci zaproszą krewnych mieszkających w pobliżu, czereśnia może zostać oskubana w ciągu godziny. Znam to z dzieciństwa i jesiennych obserwacji w ogrodzie, kiedy w kilka minut szpaki oskubały winorośl na naszej drewutni…

Wrześniowy desant szpaków na winorośl

Wrześniowy desant szpaków na winorośl

Zatem naszym szpaczkom bardzo uprzejmie pozostawiamy do konsumpcji to, co fruwa i nas gryzie – czyli komary i muszki oraz wielkie bogactwo żyjątek w naszym trawniku. Oby tylko nie zasmakowały w murarkach, pracowitych pszczółkach, które zapylają nam drzewka owocowe.
Do minimum ograniczamy stosowanie środków chemicznych w ogrodzie, więc żywności powinno wystarczyć także dla młodego pokolenia, które dorasta w bezpiecznym wnętrzu budki lęgowej.

Zoja Żak

Przygotowania do koncertu. Szpaki pięknie śpiewają

Przygotowania do koncertu. Szpaki pięknie śpiewają

A oto ciąg dalszy historii rodziny szpaków: Ucieczka przed Dniem Dziecka.
Więcej historii o ptakach znajdziecie na ptakiniebieskie.pl

2015-05-20T06:10:51+00:00